Cmentarz ewangelicki w Łęczycy

Cmentarz Ewangelicki w Łęczycy

„Gdyby miłość mogła obraz śmierci uczynić nieśmiertelnym, to wówczas powłokę bohaterów nie pokrywałby zimny kamień”.

Łęczyca to miasto z bardzo bogata historią, pierwszy gród łęczycki został założony już prawdopodobnie w X wieku. Od zara­nia dziejów Łęczyca stanow­iła ważny ośrodek władzy w państ­wie pol­skim. Kres świet­ności Łęczycy zaczął się w połowie XVII wieku. Pod­czas potopu szwedzkiego, miasto zostało niemal kom­plet­nie zniszc­zone. W 1793 roku, w wyniku II rozbioru Pol­ski, Łęczyca znalazła się pod panowaniem Prusaków. Zaborcy postanow­ili przek­sz­tał­cić ją w twierdzę.

Dzieje XIX-wiecznego osad­nictwa niemieck­iego na tere­nie Łęczycy stanowią jedynie mały rozdział w ponad 1000-letniej his­torii tego miasta a zaczynają się od momentu kiedy władze królestwa Polskiego poczęły starania o odbudowę gospodarczą kraju po wyniszczeniach wojennych. Kilka szczegól­nie zaco­fanych gospo­dar­czo miast: Łęczycę, Przedecz, Gostynin, Dąbie, Zgierz i Łódź, posi­ada­ją­cych warunki sprzy­ja­jące budowie zakładów włóki­en­niczych (bliskość rzek i lasów), włączono w poczet „miast prze­mysłowych”. Stolicą twor­zonego okręgu prze­mysłowego miała być Łęczyca, leżąca w geograficznym cen­trum tej grupy miast. Przekształcenie miasta w przemysłowy ośrodek wiązało się z przyrostem ludności, odsetek przedstawicieli ludności niemieckiej nie był duży i nigdy nie przekroczył 5%. W drugiej połowie XIX wieku gmina ewangelicka, w której skład wchodziła też pewna grupa Polaków liczyła 250 osób a za jej szczytowy rozwój uważa się rok 1860, kiedy to odnotowano 58 urodzeń. W 1832 roku społeczność łęczy­c­kich ewan­ge­lików została włąc­zona do parafii w Ozorkowie. W niecałe dziesięć lat później, w 1841 roku utwor­zono w Łęczycy fil­iał, liczący wraz z lud­noś­cią zamieszku­jącą okoliczne wsie, 562 osoby. Pier­wszym kan­torem został August Bit­tner. W 1843 roku wyty­c­zono plac pod budowę koś­cioła, jed­nak budynku nie wznie­siono od pod­staw, ale prze­trans­portowano nieużytkowany koś­ciółek z Rudy Bugaj koło Alek­sandrowa. Ów kościółek miał bardzo prostą konstrukcję, miał dwuspadowy dach, wyróżniała go jednak czworoboczna sygnaturka oraz zdobiona wimperga[1]. Niestety po drugiej wojnie światowej obiekt przestał być użytkowany a w 1986 został rozebrany.

[1] dekoracyjne wykończenie w kształcie wysokiego trójkąta, wieńczące szczyt portalu albo ostrołuk okna charakterystyczne w architekturze gotyckiej oraz stosowane w zdobnictwie neogotyckim.

Nieistniejący dziś kościół ewangelicki w Łęczycy.

Cmentarz ewangelicki powstał prawdopodobnie wraz z napływem ludności i utworzeniem gminy ewangelickiej na terenie Łęczycy. Po raz pierwszy zaznaczono go na planie folwarku Borki, który pochodził z roku 1801. Dawne przekazy informują nas o podobno niezwykłej urodzie tego cmentarza, podczas wizytacji gminy ewangelickiej w 1846 roku łęczycki cmentarz uznano za najpiękniejszy w całej kaliskiej diecezji. Czas jednak nie obszedł się nim łaskawie i po 1945 roku jak wiele innych ewangelickich cmentarzy pozostał bez opieki, na szczęście dzięki staraniom Komitetu Ratowania Cmentarza Ewangelicko- Augsburskiego przetrwał, choć już w nie tak znamienitej formie, co kiedyś.

Nie zachowały się zdjęcia z czasów dawnych owego cmentarza, jednym z najstarszych zdjęć jest zdjęcie wykonane w 1939 roku, gdzie na pierwszym planie widać groby żołnierskie.

Zdjęcie cmentarza ewangelickiego w Łęczycy rok 1939. http://osadnicy.info/poza-okregiem/leczyca/cmentarz-w-leczycy

 

Obecnie cmentarz zajmuje około 1000 metrów kwadratowych i jest otoczony ceglanym murem, na którym czas wyrył swoje piętno. Na samym cmen­tarzu zna­jdziemy kilka­dziesiąt okaza­łych grobow­ców: wśród nich są wysokie piaskow­cowe lub mar­murowe stelle otoc­zone żelaznymi płotkami, murowane grobowce, krzyże o zróżni­cow­anych for­mach, jak również małe nagrobki o pop­u­larnych for­mach spo­tykanych na innych cmen­tarzach ewan­gelic­kich.

Dzięki współpracy z parafią ewangelicko- augsburską w Ozorkowie, która dostarczyła nam opisy architektoniczne grobowców znajdujących się na terenie łęczyckiej nekropolii opiszemy niektóre z zachowanych do dziś grobowców.

Zacznijmy od najstarszego pomnika na owym cmentarzu, czyli od nagrobka Adam Szuberta, dowódcy brygady artylerii wojsk polskich.

Nagrobek Adam Szuberta.

 

Jak widać jest to nagrobek z piaskowca o prostokątnej formie architektonicznej. Posiada dwustopniowy cokół, od dołu z cegły i zakończony profilowanym gzymsem. W części środkowej mieści się tablica inskrypcyjna z półkolistą wnęką. Na tablicy napis :

„Tu spoczywa śp. Adam Szubert p.pukownik, dowódca brygady artylerii wojsk polskich, kawaler legii honorowej krzyża”.

Na szczycie nagrobka widać wydatny gzyms ozdobiony ząbkowaniem, a boki zdobią amfory. W półkolistej wnęce była kiedyś rzeźba przedstawiająca zgiętą lufę armatnią z umieszczoną na niej gałązką dębu z zwieszonymi dwoma orderami. Dziś już niestety owej rzeźby podziwiać nie możemy. Został jednak na tympanonie kartusz herbowy, już coraz mniej widoczny, przedstawiający herb „Wieniec”.

Kolejnym miejscem, które trzeba wspomnieć jest obejście grobowe rodziny Boetticherów, których członkowie pełnili ważne funkcje w mieście oraz okolicy. Jeden z rodziny Boetticherów, Władysław był admin­is­tra­torem i udzi­ałow­cem w zakładzie cukrown­iczym zna­j­du­ją­cym się w pob­liskim Leśmierzu.

Grób rodzinny Boetticherów.

Grób rodzinny Boetticherów.

 

Na terenie miejsca, na którym mieści grób rodzinny jest jeszcze jeden nagrobek o tym samym nazwisku. Jest to grób Stanisława Boettichera zmarłego w 1902 roku.

grób Stanisława Boettichera

Jest to nagrobek w formie obelisku, gdzie cokół jest złożony na prostokątnej podstawie złożonej z nieregularnie ułożonych ciosów imitujących pnie drzew. U podstawy obelisku leżą dwa krzyże oplecione wieńcem z kwiatów i bluszczu. Na szczycie zaś obelisku swoje miejsce znalazł ptak z rozłożonymi skrzydłami.

Jeszcze jeden grób  na tym samym terenie z piękną rzeźbą, to grób Wandy i Stefana Boetticherów. Owa rzeźba mieści się na wysokim cokole a przedstawia dziewczynkę i chłopca, którzy są zbliżeni do siebie głowami. Dziewczynka jest ubrana w sukienkę do kolan a chłopiec w długą szatę spływająca fałdami z tyłu na nogi dzieci. Dziewczynka przeżyła lat 7 a chłopiec 4 latka.

Rzeźba na nagrobku Wandzi i Stefcia Boetticherów.

Rzeźba na nagrobku Wandzi i Stefcia Boetticherów.

W obejściu rodzinnym znajdują się jeszcze groby Ludwika, Heleny, Halinki i Janinki oraz destrukt pomnika Konstantego. Oprócz w/w zobaczyć możemy również pomnik w postaci podwójnej płyty nagrobnej Łukasza i Wandy oraz tablicę epitafijną Heleny.

Kolejnym grobem godnym omówienia jest grobowiec Karola Trautsolta, który był naczelnikiem powiatu łęczyckiego.

Nagrobek Karola Trautsolta.

Wystający gzyms pomnika został uwieńczony ażurowym lambrekinowym ornamentem. Inskrypcję otacza piękny wieniec z różnorodnych kwiatów przewiązany wstęgą.

Kolejny nagrobek godny opisu to miejsce spoczynku Edmunda Polensa, który pełnił funkcje pomocnika naczelnika powiatu łęczyckiego. Zmarł bardzo młodo, bo w wieku 44 lat.

Nagrobek Edmunda Polensa.

 

Jest to nagrobek w formie postumentu zwieńczonego krzyżem, który ku górze ulega zwężeniu i kończy się profilowanym gzymsem. Na postumencie w półkolistej wnęce jest umieszczona następująca inskrypcja:

„Śp. Edmund Polens , pomocnik naczelnika powiatu, przeżywszy lat 44 zmarł dnia 3 stycznia 1875 roku. Koledzy i przyjaciel kładą te pamiątkę i proszą o westchnienie do Boga”.

Kolejny nagrobek to miejsce spoczynku Karoliny Spude.

Nagrobek Karoliny Spude.

 

Jest to nagrobek w stylu eklektycznym wykonany przez pracownię A.H. Landau z Łęczycy. Na uwagę zasługuje inskrypcja napisana w języku niemieckim, którą można przetłumaczyć w następujący sposób 

Gdyby miłość mogła obraz śmierci uczynić nieśmiertelnym, to wówczas powłokę bohatera nie pokrywałby zimny kamień.”

Szkoda, że nie wiemy kim była owa kobieta, na której grobie jest tak przepiękna inskrypcja oraz jakie było jej życie. Cóż pewnie się tego nie dowiemy…

Następnym grobem jest rodzinny grób rodzinny Adolfa Guthke.

Grobowiec rodzinny Adolfa Guthke.

 

Na dwuczłonowej podstawie z piaskowca i szarego granitu mieści się nagrobek w formie obelisku. Na obelisku widzimy widoczne inskrypcje Adolfa i Florentyny Guthke, oraz na bocznej ściance inskrypcje Hugo Guthke urodzonego 1856 roku a zmarłego w 1933 roku.

Jest jeszcze jeden grób, który zachwyca rzeźbą, to nagrobek Roberta Stenzela.

nagrobek Roberta Stenzela.

Na prostym cokole mieści się rzeźba stojąca w postaci dziewczyny wspartej o krzyż. Młoda dziewczyna jedną ręką obejmuje krzyż a w drugiej trzyma wieniec z róż. Krzyż imitują pnie drzew. Pod krzyżem inskrypcja informująca o tym, że Robert Stenzel przeżył tylko 38 lat.

Jeszcze jeden pomnik pamięci, odmienny od reszty w swej formie, to grób Mari Kiryłow.

grób Mari Kiryłow

Jest to nagrobek w formie kapliczki. Na podstawie z piaskowca jest umieszczony cokół o ściętych narożnikach z prostokątną ramowaną płyciną zamknięty gzymsem ozdobionym liśćmi i wstęgami. Na cokole umieszczono wysoką czworoboczną nastawę zamkniętą schodkowym szczytem i dekorowaną ostrołukowymi płycinami i nakryta dwuspadowym dachem. Szkoda, że nie można odczytać nic więcej oprócz nazwiska i imienia z zamieszczonej inskrypcji.

Kolejne pomniki pamięci…

Ferdynand Jacobi

Grób pokryty płytą ze stojącym u wezgłowia obeliskiem. Na uskokowej podstawie mieści się czworoboczny postument zakończony z każdego boku półkolistymi tympanonikami a w nich wianuszki z kwiatów. Poniżej umieszczona została tablica z inskrypcją.

Catharina von Hartong

DSC_4847_fhdr 

Nagrobek w formie Stelli o postumencie ozdobionym skrzyżowanymi głowniami. Wyskoki postument zamyka profilowany gzyms zwieńczony szczycikiem wolutowym.

Alice Sorg

Nagrobek z piaskowca w formie postumentu zwieńczonego krzyżem. Na kwadratowej podstawie wysoki postument z nieregularnych ciosów zakończony krzyżem, który imitują pnie drzew. Bo bokach nagrobek zdobią liście i kwiatowa gałązka a na dole widzimy trzy liście kalii. Na płycie obok inskrypcji widać ślad po owalnym zdjęciu, szkoda, że ząb czasu nie oszczędza takich pamiątek.

Nagrobek Jacoba i Christine Leopold

Nagrobek z piaskowca w formie postumentu zakończony krzyżem, na postumencie mieści profilowany cokolik (widoczny na zdjęciu), na którym umieszczono inskrypcje.

Juliusz Breder

Nagrobek z czarnego szlifowanego granitu w formie postumentu z krzyżem. Na trzech bokach postumentu widnieje inskrypcja w języku polskim:

„Juliusz Bredel, obywatel miasta Łęczycy, przeżywszy lat 55 zmarł w 1891 roku. W tej tu mogile spoczywają zwłoki męża mego, o Panie wielki przyjm go do przybytku swego. O to Cię prosi żona i dzieci, a hymn chwały twej niech ci na wieki wieków świeci”.

Po lewej stronie postumentu napis:

„Tu spoczywają zwłoki śp. Berty z Guthków Breder I żony śp. Juliusza Breder”

Na prawej zaś ścianie postumentu brzmi napis:

„Śp. Karol Bredel, słuchacz Politechniki Lwowskiej, przeżył lat 27, zmarł dnia 4 marca 1914 roku, pokój Jego drogim cieniom”.

Nie sposób opisać wszystkie nagrobki cmentarne, resztę prezentujemy wam w formie zdjęć i otrzymanych od Parafii Ewangelicko-Augsburskiej z Ozorkowa skanów. Mamy nadzieję, że być może ktoś kiedyś szukając swoich przodków będzie mógł skorzystać z naszej pracy. Na zakończenie zanim zaczniecie przeglądać zdjęcia pamiętajcie przechadzając się po cmentarzu, że są na nim uśpione ludzkie historie, to nie tylko kamienne płyty, ale za każdą inskrypcją jest czyjś żal, smutek i troska. Pamiętajmy, aby choć przez chwilę zadumać się nad choćby jednym kamiennym pomnikiem by w ten sposób uczcić czyjąś pamięć.

DSC_4865_fhdr DSC_4868_fhdr DSC_4870_fhdr DSC_4872_fhdr DSC_4873_fhdr DSC_4874_fhdr DSC_4875_fhdr DSC_4876_fhdr DSC_4877_fhdr DSC_4841_fhdr DSC_4843_fhdr DSC_4844_fhdr DSC_4848_fhdr DSC_4850_fhdr DSC_4851_fhdr DSC_4852_fhdr DSC_4858_fhdr DSC_4862_fhdr DSC_4863_fhdr

Aktualizacja 24.02.2020

 

           Drodzy czytelnicy, nie wiem czy pamiętacie artykuł o cmentarzu ewangelickim w Łęczycy, gdzie wzmiankowaliśmy o nieistniejącym już w tym mieście kościele ewangelickim. Pisaliśmy o nim, dlatego, że ciekawa była historia jego powstania, nie posiadaliśmy jednak zdjęć, poza jednym, dostępnym na innych stronach internetowych. Dziś ta sytuacja uległa zmianie, nasz czytelnik Pan Roman Wieszczek, który był w posiadaniu takowych zdjęć i oczywiście zechciał nam je przesłać sprawił, że możemy je Państwu pokazać. Z tego miejsca bardzo dziękujemy za możliwość pokazania innym kościółka, którego już nie ma.

Posiłkując się opisem ze strony osadnicy.info.pl, przybliżamy krótki rys historyczny tego pięknego drewnianego kościołka oraz zdjęcia, których jeszcze nie widzieliście.

„ Łęczy­cki koś­ciół ewangelicko-augsburski stał przy ulicy Ozorkowskiej przez blisko 150 lat. Już dwa lata po założe­niu w mieś­cie fil­i­ału ewan­gelick­iego, podległego parafii w Ozorkowie, w 1843 roku jeden z członków gminy, Adolf Schlab­itz, uzyskał od władz cars­kich plac pod budowę świą­tyni. Koś­ciół nie został jed­nak wznie­siony od pod­staw. Postanowiono zakupić i prze­nieść do Łęczycy drew­ni­any, nieużytkowany koś­ciółek z parafii w Alek­sandrowie, co stało się (ponoć po wielu pertraktacjach) jeszcze w tym samym roku. Niewielki zbór prze­trans­portowano z Rudy Bugaj lub, co sugerują niek­tóre źródła, z Alek­sandrowa, do którego został prze­nie­siony w późniejszych lat­ach. Po wybu­dowa­niu w Alek­sandrowie w 1828 roku okaza­łej, klasy­cysty­cznej świą­tyni, stary koś­ciółek przes­tał być użytkowany, więc pomysł prze­trans­portowa­nia go w inne miejsce był jedyną szansą na przedłuże­nie jego „życia”.

Zanim łęczy­cki koś­ciółek wyświę­cono i odd­ano do użytku (miało to miejsce dopiero 15 marca 1853 roku), przeprowad­zono w nim remont i pow­ięk­szono o niewielką wieżę z dwoma dzwon­ami. Trudno powiedzieć czy również w tym cza­sie dobu­dowano nad drzwiami wejś­ciowymi pięknie zdo­bioną wim­pergę, czy też ist­ni­ała ona już wcześniej. L. Mikoła­jczyk na łamach „Ziemi Łęczy­ck­iej” zauważył, że w architek­turze koś­cioła dają się zauważyć silne wpływy stylu skan­dy­nawskiego. W lit­er­aturze można również natknąć się na infor­ma­cję, zgod­nie z którą ów koś­ciółek sprowad­zony został do Rudy Bugaj z Nor­wegii, jako kom­plet złożony z gotowych ele­men­tów. Ponoć właśnie możli­wość roz­mon­towywa­nia i ponownego mon­towa­nia tego budynku, miała skłonić ewan­ge­lików z Łęczycy do zakupu i prze­niesienia go do swo­jego miasta. Ale czy kra­jem pochodzenia ele­men­tów tego koś­cioła mogła być odległa Nor­we­gia? Wydaje się to mało praw­dopodobne, ale dopiero pogłębione bada­nia mogłyby zweryfikować prawdzi­wość tej pogłoski.

Funda­torem obrazu do ołtarza głównego był dyrek­tor fab­ryki w Ozorkowie, Karol Scheibler, w lat­ach późniejszych najwięk­szy łódzki prze­mysłowiec. Organy wybu­dowała firma Drachen­berg z Gąbina. His­to­rycznym doku­mentem potwierdza­ją­cym transakcję jest bib­lia ołtar­zowa z 1821 roku, w której zna­j­dują się ryciny koś­cioła z Rudy Bugaj wraz ze słowami dedykacji: Ewangelicko-luterańska gmina w Alek­sandrowie ewangelicko-luterańskiej gminie w Łęczycy. Warto również wspom­nieć, że w posi­ada­niu łęczy­ck­iego koś­cioła zna­j­dowała się Bib­lia Radzi­wiłłowska z 1563 roku, podarowana przez pas­tora Bando z okazji poświęce­nia zboru. Niestety ów bez­cenny wolu­min zag­inął w cza­sie II wojny świa­towej.

W 1905 roku koś­ciół został grun­townie odrestau­rowany; dobu­dowano również zakrys­tię. Kilka lat później, w 1913, wznie­siono obok koś­cioła dom parafi­alny, w swoich murach mieszczący też szkołę. Jedną z ostat­nich inwest­y­cji było wys­taw­ie­nie w roku 1930 murowanej dzwon­nicy (dziś nie ma już po niej żad­nego śladu).

Po II wojnie świa­towej obiekt przes­tał być użytkowany, a w 1986 roku został poważnie uszkod­zony przez wichurę. Wkrótce koś­ciół został roze­brany. Przez jakiś czas jego frag­menty, w tym piękna, bogato zdo­biona wim­perga, zna­j­dowały się na dziedz­ińcu zamkowym. Po kilku lat­ach zmieniły lokaliza­cję; obec­nie pozostałości po koś­ciółku nie są dostępne dla zain­tere­sowanych.”

Prezentowane zdjęcia są wykonane przez Pana Romana na przełomie 1983/84 roku podczas inwentaryzacji przeprowadzanej wraz ze studentami. To wielka dla nas radość, że choć tak możemy ocalić od zapomnienia zabytki drewnianej architektury, i mamy nadzieję, że również będziecie Państwu zadowoleni z możliwości ich zobaczenia.

 

Skany dokumentów inwentaryzacyjnych cmentarza

Karol Irenka Lange Stilter Adolf Seiler Edgar Berduschka Emma Knoch Ganter Heinrich Knoch Julius Hein Karol Anna Knoch 

 

 

Share Button

Dodaj komentarz