Z racji tego skąd pochodzę chciałabym przybliżyć czytelnikom moją rodzinną wieś- Dębsko. Jest to wieś położona w Wielkopolsce, w powiecie kaliskim, w gminie Koźminek i sąsiaduje ze sławnym Liskowem. W skład wsi administracyjnie wchodzą 3 części: Dębsko Ośrodek, Dębsko Ostoja, i Dębsko Dosinek.
Dziś traktujemy te nazwy tak normalnie, nie zastanawiając się skąd się wzięły, żeby to wyjaśnić trzeba wrócić wiele lat do tyłu, kiedy to „ Łysa Góra” była jeszcze górką a nie tak jak dziś zaniedbanym dołem….
Najstarszą informacją o tej miejscowości jest informacja, z której dowiedzieć się możemy, że w 1136 roku Papież Innocenty II zatwierdził wieś wśród posiadłości arcybiskupstwa gnieźnieńskiego. Jak to zawżdy bywało ziemie te przechodziły „z rąk do rąk” kolejnych właścicieli dóbr koźminkowskich. W 1669 roku właścicielem Dębska był Stefan Mierzewski herbu Leszczyc, natomiast około 1874 roku ziemie te posiadał Antoni Rembowski herbu Ślepowron. W 1909 roku od wdowy po Antonim, Zofii Rembowskiej posiadłość zakupił Stefan Grabski, herbu Wczele. I od tego czasu zaczyna się powoli tworzyć historia, która potem pozwoli nam wyjaśnić nazewnictwa poszczególnych części wsi.
STEFAN GRABSKI I JEGO RODZINA
Stefan Grabski herbu Wczele urodził się 1 września w Ciemierowie w powiecie Słupeckim. Ostatni z linii młodszej Kamblan- Grabskich z Grabu nad Prosną. Zainteresowanych odsyłam do linka gdzie można przeczytać ciekawe informacje, godne uwagi, https://www.grabski.plewako.pl/ . Grabski był synem Ottona Konstantego Grabskiego i Anny z Szafarkiewiczów. Studiował rolnictwo w Berlinie i Prószkowie na Śląsku (Landwirtschaftlichen Akademie Proskau. W listopadzie 1884 roku zwarł związek małżeński z Sabiną ze Śniechowskich herbu Bełty I i zamieszkał w nabytym wcześniej majątku w Woli Doroszewskiej nad Prosną. Państwo Grabscy dochowali się pięciu córek i jednego syna.
Zły los nie oszczędzał Pana Grabskiego i w 1908 roku umiera nagle na zawał serca jego żona Sabina Grabska. Po jej śmierci Stefan Grabski nie chcąc mieszkać w miejscu nieustannie przypominającym mu ukochaną żonę sprzedaje majątek Wolę Droszewską i w 1909 roku nabywa majątek Dębsko. Nieszczęśliwe fatum nie daje mu spokoju i w 1911 roku jego jedyny syn Leon, uczeń kaliskiego gimnazjum, tonie w nurtach rzeki Prosny podczas majowej kąpieli.
Chciałabym pokrótce przedstawić najpierw te córki, o których mam najmniej informacji i których życie nie było tak nierozerwalnie związane z Dębskiem.
Konstancja Grabska herbu Wczele, urodzona w 1891 roku. W dniu 16 listopada w kościele Św. Piotra i Pawła w Krakowie poślubia Konstantego Kamieńskiego Herbu Rolicz, majora Wojska Polskiego a dokładniej był dowódcą II Batalionu Aeronautycznego, jednostki balonowej Armii Polskiej.
Helena Grabska Herbu Wczele, której zdjęcia nie posiadam, urodzona w 1898 roku. W 1922 roku poślubia Romana Mellerowicza herbu Samson. Pochowana na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Dorota Grabska urodzona w 1896 . W dniu 5 listopada 1921 roku poślubiła Bolesława Mellerowicza. Dorota Grabska dostaje według podziału część dóbr Dębska i dzięki informacji Pani Jadwigi, córki Doroty z Grabskich, nazwa tej części wsi wzięła się od zdrobnienia imienia Dorota –Dosia, wstępnie ziemie te nosiły nazwę folwark Dosin i rozciągały się terenie 200 mórg. Ziemie były dzierżawione okolicznym chłopom. Dorota Mellerowiczowa zmarła nagle 29.01.1949 r. w Kaliszu.
I teraz przechodzimy do najbardziej bliskiej mi córki Stefana Grabskiego, jeśli mogę tak powiedzieć, do Pani Anny Grabskiej urodzonej 1889 roku . Owa bliskość pojawia, dlatego, że mój rodzinny dom mieści się właśnie na terenie włości, które po śmierci ojca otrzymała Anna Grabska a nazwa ich to Dębsko Ostoja. Jednak, aby się dowiedzieć skąd owa nazwa powstała muszę przedstawić kolejną postać tego skromnego wywodu, a mowa tutaj o Aleksandrze Chrostowskim.
Aleksander Chrostowski urodził się w 1885 roku w miejscowości Mocarze nad Biebrzą, gmina Jedwabne. Od najmłodszych lat był silnie przywiązany do ziemi ojczystej i przejawiał duże zainteresowanie uprawą rolną, jej udogodnieniem i modernizacją. Nas powinno interesować jednak, za jaką przyczyną Aleksander Chrostowski przybył do naszej miejscowości i co go z nią łączy. Otóż podczas jego pracy w Częstochowie, gdzie zetknął się z ruchem spółdzielczym i stał się jego gorącym orędownikiem, usłyszał o Ks. Wacławie Blizińskim, twórcy „wzorowej wsi” i zorganizował wycieczkę do Liskowa celem zapoznania się z jego osiągnięciami. Właśnie przy tej okazji poznał miejscowego ziemianina Stefana Grabskiego i jego córkę Annę. Znajomość ta widocznie przerodziła się w trwałe uczucie, ponieważ w dniu 21 lutego 1914 roku Aleksander Chrostowski i Anna Grabska zostają małżeństwem. Jaki to związek z nazewnictwem miejscowości? Otóż taki, że małżonkowie pochodzili z rodów szlacheckich, jak wiadomo Anna Grabska była herbu Wczele, natomiast Aleksander Chrostowski był herbu Ostoja. Teraz już wiemy skąd się wzięło nazewnictwo części Dębska, od herbu rodowego małżonka Anny Grabskiej. Kiedy w 1922 roku małżeństwo Chrostowskich otrzymało część ziem z podziału majątku, Aleksander Chrostowski z powodzeniem zabrał się reorganizację ziem i majątku. Wdrążając nowoczesne metody gospodarowania doprowadził folwark do świetności. Nowoczesna uprawa, stosowanie nawożenia, nowych odmian zbóż i nowoczesnych maszyn było powodem zainteresowania okolicznych chłopów. W 1923 roku Aleksander Chrostowski przeprowadza, jako pierwszy w powiecie drenowanie pól pod nadzorem Krajowego Towarzystwa Melioracyjnego w Warszawie. W związku z melioracją zostaje przeniesiony do parku obok dworu ogromny głaz, który staje się pomnikiem upamiętniającym przeprowadzenie melioracji, jest on potem na stałe wpisany w krajobraz parku, dzieci Państwa Chrostowskich bardzo chętnie się przy nim oddawały zabawie. Dowodem na to niech będzie zdjęcie przedstawione poniżej, które pieczołowicie jako pamiątkę po babci rodzina Szczygieckich z Dębska. Nie wiadomo skąd ono akurat znalazło się w ich zbiorach, ale czy to ważne? Ważne, że jest i stanowi doskonałe źródło wiedzy i pamięci.
Skoro mamy zdjęcie przedstawiające całą rodzinę, to wspomnijmy o dzieciach Państwa Chrostowskich:
Jan Chrostowski h Ostoja (1915-1915)
Wanda Chrostowski h Ostoja (1916-1941)
Kazimierz Chrostowski h Ostoja ( 1917-1919)
Stefan Chrostowski h. Ostoja, (1918-1985)
Anna Chrostowski h. Ostoja (1920)
Barbara Chrostowski h. Ostoja (1922-1990)
Wojciech Chrostowski h. Ostoja, (1923-1945)
Józef Chrostowski h. Ostoja, (1925-1991)
Lech Chrostowski h. Ostoja, (1927-2010 )
Grażyna Chrostowski h. Ostoja (1930 )
Zofia Chrostowski h. Ostoja, (1934).
Ciekawa historia natomiast wiąże się z owym kamieniem, w chwili obecnej nie uświetnia on już posiadłości Dębsko Ostoja. Pozostał tylko sam budynek, który jest odrestaurowany i państwo Poniatowscy prowadzą w nim agroturystykę, ale o tym później. Kamień znajduje się obecnie w Liskowie nieopodal restauracji, jest pomalowany o zgrozo na różowo i chyba niewiele osób wie, że jest kamieniem upamiętniającym pierwszą w powiecie meliorację pół. Wróćmy jednak jeszcze do osoby Pana Chrostowskiego, dzięki swoim doświadczeniom związanym z mleczarstwem zostaje mianowany prezesem rady nadzorczej Spółdzielni Mleczarskiej w Liskowie, która staje się ośrodkiem postępu hodowlanego. Zostaje opiekunem szkoły hodowlanej w Liskowie a w Koźminku założył Spółdzielnię Spożywców „Bratnia Pomoc ”. Był także fundatorem materiałów budowlanych na remizę strażacką w Koźminku. W 1919 roku był posłem do Sejmiku Kaliskiego. Podczas Wystawy Praca i Kultura Wsi w Liskowie (1937) przygotowywał obiekty działu rolnego i zadbał o urządzenie pawilonu Akcji Katolickiej. Jak już wspomniałam doskonale dbał o swoje gospodarstwo, w 1924 roku wywiercono studnię głębinową z pompą ssąco – tłoczącą, a drogę dojazdową do projektowanego założenia obsadzono lipami. W latach 1926-1927 pod nadzorem majstra murarskiego Cegły z Opatówka i stolarza Sobczyka z Liskowa pobudowano dwór, a wokół niego park, a także sad o powierzchni 3 ha z 400 drzewami owocowymi najlepszych odmian i krzewami: malin, porzeczek i agrestu. Natomiast od wschodniej strony znajdował się warzywnik z inspektami i kilkunastoma ulami. Na polach uprawiano rzepak, ziemniaki, zboża, a także buraki cukrowe dla cukrowni Zbiersk i buraki na nasiona. W 1935 roku utworzono sad owocowy o powierzchni 23 ha i posadzono 2000 sztuk jabłoni ze „Szkółki drzew owocowych” Zakrzewek. W końcu lat 30. XX w. majątek zajmował 146 ha ziemi ornej, 19 ha lasu, 9 ha szkółki drzew owocowych, 1 ha warzywnika i 25 ha sadu owocowego. Do 1939 roku park był on obsadzony żywopłotem, od strony zachodniej z akacji białej, od wschodniej z morwy, a od północnej szpalerem strzyżonego grabu. Rok 1939 i wybuch II Wojny Światowej rozpoczął zawieruchę i wędrówkę wojenną dla rodziny Chrostowskich. Po zakończeniu kampanii wrześniowej A. Chrostowski wyjechał do Warszawy, a rodzinę wysiedlono do Generalnej Guberni. Z tułaczki życiowej rozpoczętej 1939 roku nigdy już rodzina do Dębska nie wróciła. Pobyt nawet na terenie powiatu był dla nich zabroniony. Aleksander Chrostowski w uznaniu zasług odznaczony został medalem „Bene Merengi” przez papieża Piusa XI oraz Złotym Krzyżem Zasługi przez Prezydenta RP Ignacego Mościckiego.
Po zakończeniu wojny majątek Dębska Ostoja został włączony do Spółdzielni Produkcyjnej, od której w 1996 został odkupiony przez Marię i Grzegorza Poniatowskich. Aby zobaczyć dworek współcześnie wystarczy kliknąć na ten link https://www.dworekostoja.pl/
Kolejna z córek Pana Grabskiego, która także była związana z miejscowością Dębsko to Maria Grabska herbu Wczele. Urodziła się 26.12.1887 roku w Woli Droszewskiej, gm. Godziesze k/Kalisza. W Kaliszu ukończyła pensję p. Anny Kozarskiej, a w okresie od 1904 – 1906 Szkołę Gospodarczą w Chyliczkach k/Warszawy, której założycielką była Cecylia hr. Zyberk Platerówna. Za aktywną pracę w Akcji Katolickiej została odznaczona 3.12.1938 r. medalem papieża Piusa XI „Bene Merenti”. Po śmierci ojca, była już wtedy mężatką, wraz z mężem Antonim Piątkowskim odziedziczyła część ziem nazwanych Dębsko Ośrodek. Kolejne nazewnictwo do wyjaśnienia, aby mieszkający na tym terenie ieli świadomość skąd ta nazwa. Otóż nazwa ośrodek jest typowym określeniem tej części majatku, która psiada dwór oraz zabudowania gospodarcze. To ośrodek folwarku. Warto nadmienić, że Pani Maria Piątkowska odziedziczyła ośrodek majątku, więc jej dział był nieco mniejszy niż jej siostry Anny, która musiała się jeszcze pobudować.
Teraz czas przedstawić męża Marii, który wiele dobrego dla okolicy poczynił.
Antoni Piątkowski herbu Korab, urodził się w Mikulińcach na Podolu dnia 17.12.1876. Był synem Augustyna, dzierżawcy niewielkiego majątku ziemskiego koło Winnicy na Podolu i Matyldy z Radziejowskich. W roku 1896 ukończył z odznaczeniem Szkolę Rolniczą typu licealnego w Humaniu. Po odbyciu rocznej służby wojskowej w pułku artylerii w Winnicy objął w roku 1897 posadę nauczyciela hodowli i żywienia zwierząt w czteroletniej Szkole Rolniczej w Sobieszynie koło Deblina. W końcu 1906 r. został wykładowcą hodowli zwierząt na zorganizowanym wówczas, przez grupę ziemian Lubelszczyzny związanych z Ligą Narodową, Ruchomym Uniwersytecie Rolniczym. W 1912 roku Antoni bierze ślub z Marią Piątkowską, córką Antoniego Grabskiego herbu Wczele, właściciela majątku ziemskiego wsi Dębsko/ Dembsko/. Związek ten pobłogosławił ks. Proboszcz Wacław Bliziński, późniejszy prałat i senator RP.
I tak zaczyna się historia Antoniego Piątkowskiego związana z naszymi terenami. Od roku 1919 objął on kierownictwo Szkoły Rolniczej w Liskowie. Po śmierci teścia, Antoni Piątkowski w wyniku podziału majątku dziedziczy wraz z żoną majątek Dębsko Ośrodek w 1922 roku. Otrzymują oni około 12 włók, czyli około 215 hektarów, odziedziczony majątek Piątkowski doprowadził do stanu wzorowego. Poddał ok. 1/3 obszaru majątku melioracji. Efektem prac regulujących nawodnienie było wykopanie stawów hodowlanych. To była duża inwestycja (zarobili również okoliczni mieszkańcy, którzy dostali pracę przy wywożeniu ziemi), ale bardzo opłacalna i potrzebna. Z dochodów ze stawu można było opłacić czesne na studia dla jednego z dzieci (studia były płatne), więc pan Piątkowski musiał inwestować, aby móc utrzymać rozwój swoich dzieci na należytym poziomie. Troszczył się swoje gospodarstwo i rodzinę jak każdy inny dobry gospodarz i rodzic.
Uzyskane doświadczenie z gospodarstwa wykorzystywał przy pisaniu swych fachowych broszur. Udzielał się nadal w pracy społecznej, głównie w instytucjach i organizacjach spółdzielczych pobliskiego Liskowa oraz w powiatowych i wojewódzkich organizacjach rolniczych.
Oprócz dobrego gospodarza majątku wsi Dębsko był jeszcze najbliższym współpracownikiem ks. Wacława Blizińskiego. Przyczynił się do rozwoju istniejących i nowych placówek społeczno- gospodarczych w Liskowie. Na szczególna uwagę zasługuje przekształcenie przez niego w roku 1926 Szkoły Rolniczej w Liskowie na Szkolę Hodowlaną o dwóch kursach pięciomiesięcznych. W Liskowie Piątkowski był ponadto prezesem: Rady Nadzorczej Spółdzielni Rolniczo- Handlowej, kółka rolniczego, Zarządu Zakładu Sierocińca św. Wacława, a także członkiem: Rady Nadzorczej Kasy Stefczyka, Rady Nadzorczej Stowarzyszenia Budowlanego. Był również współorganizatorem dwóch wielkich wystaw rolniczych. Pierwsza z nich urządzona w 1925 roku pod nazwa ,,Wieś polska w Liskowie,, była połączona z programem zjazdu Międzynarodowego Konkursu Rolniczego w Warszawie. Druga była zorganizowana w r. 1937 pod hasłem ,,Praca i kultura wsi”.
Jak wiemy na tej drugiej wystawie gościł prezydent RP Ignacy Mościcki, jednak pewnie nie wszyscy wiedzą, że prezydent odwiedził również dworek Piątkowskiego w Dębsku.
Małżeństwo Piątkowskich doczekało się licznego potomstwa:
- Jan ur. 13.03.1913 r. w Hrubieszowie
- Stanisław ur. 30.05.1914 r. w Hrubieszowie + 20.08.1988 r. w Lublinie
- Bronisława ur. 25.03.1917 r. w Rzeczycy n/Dnieprem
- Krystyna Zofia ur. 2.06.1920 r. w Liskowie + 12.04.2003 r. w Giżycku
- Natalia Maria ur. 3.07.1923 r. w Dębsku + 2.02.1999 r. w Bydgoszczy
- Teresa Irena ur. 30.03.1926 r. w Dębsku + 3.04.2004 r. w Gnieźnie
- Maria Sabina ur. 2.08.1931 r. w Dębsku + 29.04.1994 w Bydgoszczy.
Podczas okupacji niemieckiej rodzina Piątkowskich została wysiedlona z majątku a na miejsce polskich właścicieli osadzony został Niemiec, zarządca majątku przybyły z terenu Łotwy. Rodzina przebywała u najmłodszej siostry Antoniego Piątkowskiego– Wiktoryny Czech w Brwinowie k/ W-wy (willa przy ul. Pszczelińskiej 55), a następnie na Lubelszczyźnie w Nowosiółkach gm. Moniatycze i Hrubieszowie. Do Nowosiółek przenieśli się Piątkowscy z racji funkcji Komisarycznego Prezesa Fundacji Staszicowskiej w Hrubieszowie, którą pełnił Antoni Piątkowski na początku niepodległości ratując ta szacowną instytucję. Ta informacja to tylko ogromny skrót, bo na ten temat możnaby napisać kolejne opracowanie. Antoni Piątkowski zmarł 4 lutego 1947 roku w Hrubieszowie, był odznaczony m. in. Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta, którym odznaczył go Prezydent Mościcki w 1937 roku, oraz w 1946 r. zaliczony został przez władzę ludową w poczet zasłużonych Polaków. Jego żona Maria przebywała następnie w Bydgoszczy. Po zakończeniu wojny w Bydgoszczy ,Sicienku, Poznaniu, Lublinie, Gnieźnie i w Bydgoszczy. Ostatni okres swojego życia Pani Maria Piątkowska spędziła w Giżycku u swojej córki i jej zięcia Krystyny i Mariana Plewako. W grudniu 1967 ekshumowano szczątki Antoniego Piątkowskiego a prochy złożono na cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy, gdzie w 1980 roku dołączyła do Niego jego zmarła żona Maria.
W Liskowie z lewej strony wejścia do kościoła wmurowane jest epitafium z brązu poświęcone pamięci pracy społecznej Państwa Piątkowskich w Liskowie.
Tyle o świetności majątku Dębsko Ośrodek i jego właścicielach. W chwili obecnej dworek służy za mieszkania dla ludności, z czasów jego świetności nie zostało niestety już nic, przyczyniła się do tego okupacja i późniejsze wcale nie łatwe czasy. Szkoda, że nie znalazł się nikt, kto w odpowiednim czasie nie zajął się jego renowacją.
Koniec już rozważań o Dębsku i ludziach, którzy byli na stałe wpisani w tą okolicę, kochali swój dom rodzinny i spędzili w nim zapewne piękne lata swej młodości, które im potem zabrał okres okupacji. Dziękuje potomkom rodziny Grabskich i ich krewnym za współpracę podczas pisania tej historii, dziękuję również za to, że opisując mogłam przeżyć razem z nimi ich historię. Mam nadzieję, że czytelnicy, którzy raczą zerknąć okiem na ten tekst, choć przez chwilę zastanowią się pomyślą, że gdyby nie Ci ludzie, być może nie byłoby teraz takiego Dębska, jakim ono jest obecnie. Nie byłoby tych wszystkich nazw, być może nie byłoby nawet mojego rodzinnego domu a w zamian byłyby bagna i kamionka.
Kardynał Stefan Wyszyński powiedział, że „Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości staje się wkrótce narodem bezdomnym, bez przyszłości”, chciałabym zatem abyśmy pamiętali, nie tylko tą historię „wielką” związaną z Ojczyzną ale i tą malutką, naszą regionalną, bo to ona jest częścią składową naszego całego dziedzictwa.