Koźminek na starych fotografiach

Koźminek na starych fotografiach

Tym razem zgodnie za wcześniejszą zapowiedzią przedstawiamy Państwu zdjęcia z dawnego Koźminka.

W naszym wcześniejszym artykule poświeconym Kazimierzowi Śmierzchalskiemu odnajdujemy informację o tym, iż rodzina ta zamieszkała tuż przed wybuchem II wojny światowej w Koźminku przy ówczesnym Placu 3 Maja. W latach 1937 – 1939 rodzina buduje piętrową kamienicę. Na najstarszym zdjęciu zrobionym najprawdopodobniej w latach dwudziestych ubiegłego wieku widać jeszcze wcześniejszy budynek. Gołym okiem widzimy zarywający się ze starości dach. Rodzina zapewne dlatego podjęła decyzję o zburzeniu tego domu i postawieniu nowego.

Na kolejnych zdjęciach widać już kamienicę rodziny Śmierzchalskich w trakcie jej budowy. Zdjęcia, choć do siebie podobne musiałby być zrobione w różnych okresach. Na zdjęciu o lepszej jakości widać dokładnie płot między budynkami, gdzie jak się wydaje na zdjęciu starszym jeszcze go wtedy nie było.

Ciekawostką na tym zdjęciu jest to, że pod „Drzewkiem Wolności” stoi człowiek w mundurze. Dziś możemy się tylko domyślać, iż jest to właśnie nie kto inny ale sam Kazimierz Śmierzchalski. Być może chciał uwiecznić na zdjęciu siebie na tle budowy kamienicy.

Kolejne zdjęcie przedstawia zapewne Janinę Śmierzchalską stojącą na balkonie już zamieszkałej kamienicy.

Ciekawostką jest tablica z godłem po lewej stronie. nie widać dokładnie, ale zdaję się, iż orzeł nie ma korony na głowie. Jeśli tak jest, to zdjęcie zrobiono tuż po wojnie.

Jak widać na tym zdjęciu tablica z orłem znika z fasady budynku ale za to na ścianie widzimy skrzynkę pocztową. Nad drzwiami tablica informująca o tym, że w tym budynku ulokowano Urząd Pocztowy. Zdjęcie wydaje się być powojenne. Na balkonie dwie kobiety, jedna z nich to prawdopodobnie córka Kazimierza i Janiny, Krystyna.

Na tym zdjęciu uwieczniono rodzinę Śmierzchalskich. W tle widać ceglany budynek, prawdopodobnie jest to nowa, jeszcze nieotynkowana kamienica.

Prawdopodobnie Pani Janina Śmierzchalska, reszta osób niezidentyfikowana

Podpis zdjęcia mówi sam za siebie. Niestety nic więcej o tym zdjęciu nie udało się nam dowiedzieć. 

Zdjęcie klasowe z 1948 roku, prawdopodobnie jest na nim Krystyna Śmierzchalska

LISTA NAGLERA

Tekst i Zdjęcie – Gazeta Koźminkowska


Wykaz ofiar wojny 1939-1945 gm. Koźminek sporządzony podobno przez kpt. Antoniego Naglera z Koźminka oficera Wojska Polskiego, który walczył we wrześniu 1939 roku. Wzięty do niewoli radzieckiej cudem udało mu się uciec z Ostaszkowa i uniknąć masowych egzekucji w lasach Katynia, Starobielska itd. Ścigany przez NKWD i aresztowany. Przeszedłszy koszmar Sybiru wraca do Koźminka, gdzie już 17 lutego 1940 wstępuje do Związku Walki Zbrojnej a od 14 lutego 1942 roku działa na placówce Armii Krajowej pod pseudonimem „Patryk”, potem zostaje komendantem placówki. Najprawdopodobniej w tej samej konspiracji służył pod kapitanem Naglerem Kazimierz  Śmierzchalski. Antoni Nagler zaraz po wyzwoleniu, jako były nauczyciel był pierwszym kierownikiem szkoły podstawowej w Koźminku. Uruchamia też nauczanie we wsiach Nakwasin, Dębsko, Moskurnia, Sierzchów i Trzebienie. Nie spodobało to się komunistom i już w lipcu 1945 roku zostaje aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa i osadzony w Kaliszu. Tam najprawdopodobniej był torturowany, gdyż nigdy nie chciał o swoim pobycie w więzieniach UB opowiadać. W lutym 1946 roku na pokazowym procesie ogłoszono wyrok i skazano Antoniego Naglera na 5 lat pozbawienia wolności. Jednak już w marcu tego samego roku na mocy amnestii zostaje zwolniony. Komuniści jednak nie dali spokoju Antoniemu. Pozbawiają go prawa do wykonywania zawodu nauczyciela. Dopiero 1 września 1947 roku, po wielu kłopotach, pozwolono mu kontynuować nauczanie w szkole. Przepracowuje w oświacie 27 lat. Kazimierz Nagler umiera 28 marca 1998 roku.     

Lista Naglera jest podzielona na kilka kolumn. 

  • Polegli na wojnie
  • Zamordowani w obozach
  • Zamordowani w więzieniach i rozstrzelani
  • Zmarli po po powrocie z obozów koncentracyjnych
  • Zginęli od bombardowań w Niemczech

 

Jednak nas ogromnie zadziwiła dopisana znacznie później notatka. 

” Śmierzchalski Kazimierz – gestapo pobity zmarł”

Czyżby dowódca AK w Koźminku i bezpośredni przełożony sierżanta  Śmierzchalskiego wiedział coś, czego my dziś nie wiemy? Kazimierz był niewątpliwie poważnie chory na gruźlicę. Jednak być może zgon przyśpieszyły tortury zastosowane przez Gestapo. To mógł wiedzieć tylko kpt. Nagler. 

Szpital w Koźminku 

 Pani Krystyna Olejnik z domu  Śmierzchalska, pielęgniarka istniejącej w latach siedemdziesiątych w Koźminku porodówki. 

 

Niezidentyfikowane uśmiechnięte pielęgniarki i ich mali pacjenci. Jest to być może Krystyna Olejnik z koleżankami. Czy jest to dziś już nieistniejący oddział w Koźminku? Może ktoś się rozpozna ze zdjęcia. prosimy o kontakt.

Zdjęcia tu przedstawione pochodzą z prywatnych zbiorów państwa Olejników z Liskowa

i za ich zgodą publikowane

Share Button

Dodaj komentarz